Samonaprawialny biobeton

Beton jest jednym z najważniejszych i najszerzej stosowanych materiałów budowlanych na naszej planecie. Już od starożytności był doceniany ze względu na swoje unikalne właściwości. Jego wysoka wytrzymałość na ściskanie, trwałość oraz wysoka odporność na działanie środowiska w połączeniu z dużą dostępnością surowców czynią go idealnym kandydatem do wielu zastosowań.

Beton nie jest jednak idealny. Ma on tendencję do pękania, co może być katastrofalne w skutkach. Aby wydłużyć czas jego czas życia, zaproponowano wytworzenie betonu, który potrafi samoistnie usuwać powstające w nim uszkodzenia.

Samonaprawialny biobeton wykorzystuje w tym celu wybrane bakterie. Wprowadzone do materiału przechodzą w stan uśpienia i w określonych warunkach mogą trwać w nim nawet do kilkuset lat. Gdy dochodzi do propagacji pęknięcia, organizmy zaczynają pobierać wodę oraz substancje odżywcze, a produktem ich metabolizmu jest węglan wapnia, który zaczyna wypełniać wnętrze pęknięcia. Kolejną zaletą wprowadzenia bakterii jest fakt, iż zużywają one tlen, co spowalnia korozję zbrojenia.

Takie rozwiązanie pozwala na zmniejszenie kosztów eksploatacji konstrukcji wykonanych za pomocą nowego materiału, co mogłoby zrekompensować wyższą cenę jego wytworzenia. Niestety obecnie technologia ta nie jest rozwinięta na tyle, aby mogłaby wyprzeć swój zwykły zamiennik. Jednym z problemów jest fakt, iż biobeton potrafi usuwać tylko pęknięcia o niewielkiej szerokości. Ponadto same bakterie wymagają określonego pH środowiska, w którym się znajdują, aby mogły w nim przetrwać. Należy także pamiętać, że domieszkowanie betonu tymi organizmami oraz pożywką może niekiedy wpłynąć pozytywnie lub negatywnie na jego właściwości mechaniczne.

Korzyści związane ze stosowaniem samonaprawialnego betonu czynią go bardzo atrakcyjnym materiałem konstrukcyjnym. Technologia ta musi jednak zostać dokładniej zbadana, aby mogła być szerzej wykorzystywana.

 

 fot. Pixabay